Miało być jedzenie, nawaliłam, cóż... Zdarza się ;). Nie spodziewałam się, że ogarnianie tamtej notki zajmie mi tyle czasu. Głównie przez to, że nie chcę dawać postu bez zdjęć, a to właśnie zrobienie tych zdjęć graniczy u mnie z cudem. W sumie wiem, że pewnie będzie gotowa jutro albo maksymalnie w poniedziałek, ale na ten czas dodam coś innego.
Koncert Bruna! Było niesamowicie!
Pamiętacie pewnie, jak pisałam, że dostałam od Nathana z okazji urodzin bilety, prawda? Był to ten czas, kiedy chciałam je kupić, ale już były wyprzedane, a on kupił je gdzie indziej i w dodatku takie dobre miejsca. I aż byłam zaskoczona, że były one tuż przy scenie!
Koncert odbył się w hali sportowej w Birmingham w Alabamie, gdzie autem ode mnie jedzie się 2 godziny, przy dobrych warunkach. Tego dnia natomiast pogoda była dość dziwna, bo po drodze tak zaczęło lać, że zamiast 80mph, trzeba było jechać max 40, bo NIC nie było widać, kompletnie nic. Plusem jest to, że między Atlantą, a Birmingham jest godzina różnicy do tyłu, więc mieliśmy tę godzinkę w zapasie tak czy siak.
Miejsce koncertu było dość spore, ale BARDZO zdziwiło mnie to, że nawet na płycie porozstawiane były krzesła. Wiedziałam oczywiście, że miałam konkretne miejsce wskazane na bilecie i wiedziałam również, że jest to miejsce siedzące na najniższym poziomie, ale jednak jakoś nie dowierzałam do końca. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym, żeby na koncercie na płycie ustawione były krzesła... Tak samo będzie też na Beyonce za miesiąc.
Dwie dziewczyny przede mną, wiek na oko 15 lat, przed koncertem narzekały, że nie działa im wifi, a w trakcie koncertu, jak lukałam kątem oka, to widziałam, że sprawdzają sobie fejsa i instagram... Ich matka za to bawiła się wyśmienicie :).
Supportem był Aloe Blacc, którego tylko jedną piosenkę znam, bo leci w radio non stop (KLIK). Nie porwał mnie, więc akurat tu przydało się krzesło ;).
Ogólnie ludzie bardzo fajnie się bawili! Było bardzo głośno, słychać było odpowiedzi na pytania Bruna czy też ich śpiew. Bardzo spoko, byłam mile zaskoczona (porównując do Robina Thicke).
Sam Bruno NIESAMOWITY! Byłam już na jednym jego koncercie (marzec 2011, Berlin) i byłam zachwycona. W ogóle nie wiem, czy już o tym mówiłam, więc się pochwalę, że miałam okazję spotkać się z Brunem przed koncertem wtedy w Berlinie i, jak go przytuliłam, to czułam się, jakbym przytulała jakieś dziecko... Jest taki niski! Moje 185cm i jego 165... Oczywiście bez obrazy! Ale wiecie, różnica 20cm, to dość sporo. Tak czy siak, głos ma genialny.
Strasznie mi się wszystko podobało. Tak to, jak śpiewa, jak i ich małe układy taneczne, efekty specjalne i w ogóle wszystko...
Śpiewał nie tylko najnowsze piosenki, ale też te z pierwszej płyty, co było super! Jakby ktoś był ciekawy, to tutaj macie spis piosenek, bo wytężyłam swoje szare komórki i, siedząc w aucie, zapisałam wszystko... Nie jestem jednak w 100% pewna czy to naprawdę wszystko. Kolejność przypadkowa.
01. Locked out of heaven
02. Grenade
03. The way you are
04. Runaway baby
05. Gorilla
06. Billionaire
07. Nothing on you
08. Our first time
09. Young girls
10. Treasure
11. Moonshine
12. When I was your man
13. Natalie
14. Show me
15. Money make me smile
16. If I knew
17. Marry you
Na początek filmik (klikając na obrazek, przeniesiecie się na YouTube). Jedyny, który mam. Później parę fot. Nie robiliśmy ich dużo, bo po co... Lepiej się trochę pobawić :).
No i kolejne świetne wspomnienia do kolekcji!
Pozdrowienia i do następnego! Tym razem szybciej, niż zwykle...
Aga
PS. Alicia jest u matki na weekend, a tutaj przyjechały trzy siostry Nathana, więc znów dom pełen ludzi.
PS2. To co, jest ktoś z D.C., kto chciałby się spotkać w środę i czwartek????
Nathan tez byl na koncercie?
ReplyDeleteWidzę, że ciekawi Cie to, z kim byłam :).
DeleteMeega!! Uwielbiam Marsa <3 Ja się jaram jak głupia, siedząc przed laptopem więc nie wyobrażam sobie jaka Ty byłaś podekscytowana :D
ReplyDeleteNooooo :D. A to i tak nic w porównaniu z Beyonce, która już tuż, tuż... :D
DeleteWłaśnie, z kim byłaś na koncercie? Mogłabyś poświęcić jedną notke na temat twoich znajomości zawartych w us? Masz jakichś dobrych znajomych z którymi spędzasz wolny czas i wgl, czy raczej z rodzinką? ;)
ReplyDeleteTak, mam znajomych, z którymi spędzam czas. Wspominałam już o tym kilka razy :). Nie planuję jednak żadnej notki głównie na ten temat. Dzielę się z Wami bardzo wieloma rzeczami, ale jest sporo tematów z mojego życia prywatnego (lub z życia innych osób, jak w tym przypadku), o których nie chcę pisać.
Deletebo jestes z natanem i dostaniesz zielona karte ?
DeleteWidzę, że naprawdę interesuje Cię moje życie prywatne!
DeleteUwiebiam koncerty Bruna! :D
ReplyDeleteJa też!
DeleteSuper miałaś miejsca. Co prawda nie jestem fanką Bruna, ale jest parę kawałków, które lubię. Poza tym każdy koncert - wielkie zazdro :)
ReplyDeleteEnergia na żywo to też zawsze co innego, wiadomo :).
Delete