...ŻARTOWAŁAM!
Zgadnijcie, gdzie jestem!
Zgadnijcie, gdzie jestem!
Okej, daję Wam jeszcze dwie szanse...
Dobra, odpowiadam:
w Warszawie!
Czy to nie jest dziwne?! W momencie wyjścia z samolotu na Okęciu (po kilku dniach spędzonych w Paryżu!), w mojej głowie pojawiła się myśl: "nie wierzę, że to zrobiłam". Oczywiście, że nie przyjechałam do Warszawy jako do Warszawy, odwiedzić miasto i w ogóle... Co to, to nie. Sprowadziło mnie tu coś innego i powiem Wam, że w ogóle nie czuję, że tęskniłam za tym miejscem. Teraz wiem, że ani grama tęsknoty we mnie nie było. Nie to, żebym wcześniej miała jakieś wątpliwości - nie miałam żadnych. Ale wiecie, o co chodzi - teraz pojawiło się coś, co mogło wbudzić we mnie jakieś tam szczególne emocje i w ogóle. No cóż, kompletnie nic.
W ogóle niedawno inna au pairka, Sandra, też zrobiła taką niespodziankę swojej rodzinie i przyjaciołom, że poleciała do Polski bez zapowiedzi. Jak zobaczyłam notkę o tym, to sobie pomyślałam, że jednak aż taka pomysłowa to ja nie jestem haha Już wtedy miałam wszystko ustalone, więc też się fajnie złożyło, że pomyślałyśmy o tym samym prawie w tym samym czasie :).
W ogóle niedawno inna au pairka, Sandra, też zrobiła taką niespodziankę swojej rodzinie i przyjaciołom, że poleciała do Polski bez zapowiedzi. Jak zobaczyłam notkę o tym, to sobie pomyślałam, że jednak aż taka pomysłowa to ja nie jestem haha Już wtedy miałam wszystko ustalone, więc też się fajnie złożyło, że pomyślałyśmy o tym samym prawie w tym samym czasie :).
Duuuużo przygód miało miejsce w czasie tej krótkiej wycieczki, naprawdę... I to nie tylko tych pozytywnych. Ale na razie nie piszę nic! Więcej opowiem Wam, jak ogarnę całą notkę, bo na chwilę obecną nie za bardzo mam na to czas... Jeśli nie uda mi się tego zrobić dziś, to ogarnę, jak już wrócę do Atlanty.
Poniżej foto z siostrą :).
Poniżej foto z siostrą :).
Pozdrowienia,
Aga
o jaaa! to teraz czekam neicierpliwie na kolejną notkę, z więcej info!! Nie trzymaj nas długo w niepewności!!:)
ReplyDeletePostaram się ogarnąć to jak najszybciej! :)
DeleteHej, hej! A jak się zaklepie lot ze sporym wyprzedzeniem to można urządzić sobie taki trip za jakąś rozsądną cenę? :-D
ReplyDeleteSpokojnie można znaleźć bilety za $1.000 z jedną przesiadką albo nawet za $800, jeśli nie przeszkadza Ci opcja większej ilości przesiadek :).
DeleteW obie strony oczywiście.
DeleteA ja słyszałam o jakiś zawrotnych kwotach... :-D Warto szukać z tego co widzę. Dzięki za odpowiedź.
DeleteTakie też da się znaleźć :D.
DeleteAga, to była super niespodzianka dla Nas wszystkich , szkoda ,że tak krótko, ale mam nadzieje ,że to nie ostatni raz , rodzinka Hosta super :)
ReplyDeleteSzkoda, ale w sumie lepsze to, niż nic :))
DeleteHaha super!!! Czekamy na następną notkę!!!! :)
ReplyDeletePisze się! :)
Deletematko, Aga, jak Ty rozkwitasz :)
ReplyDeleteMiło mi to słyszeć! Często mi to ludzie teraz mówią :)
DeleteAle Ci doooobrze... pisz szczegóły! :)
ReplyDeleteNa pewno! :)
Deleteaaa :-) Czyzbys przedluzala wize?! :D
ReplyDeletePozdrow Warszawke ode mnie!
Niieeee. W pierwszym roku nie trzeba przedłużać :))
DeleteŻarty żartami, ale takiej niespodzianki nikt się nie spodziewał! :))
ReplyDeleteNo i dobrze, o to chodziło :D
DeleteNajlepsza niespodzianka o jakiej słyszałam! Chyba pomyślę o takiej samej :D
ReplyDeletePolecam! Miny ludzi - bezcenne!
DeleteTeż polecam, haha !
Delete